Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2017

Miasto w którym na drzewach rosną pomarańcze- Granada

Do Granady jechaliśmy z Malagi tradycyjnie komunikacją miejską, około 2 godzin. Czy było warto? Zdecydowanie tak, choć przyznam szczerze, że Malaga podobała mi się znacznie bardziej. Piękna, łącząca stare z nowym i tętniąca życiem. Granada wydała mi się z kolei bardziej stateczna, dostojna i romantyczna. Wiadomo jednak, że podróże kształcą a im więcej uda nam się zobaczyć podczas wyjazdu tym lepiej. Zapraszam Was dziś w krótką podróż po słonecznej Granadzie. Katedra w Granadzie, robi wrażenie. Bardzo chcieliśmy dostać się do pałacu Alhambra, natomiast po godzinnej, zupełnie bezsensownej wędrówce dookoła, kiedy w końcu udało nam się znaleźć wejście okazało się, że wszystkie bilety zostały już wykupione. Weźcie sobie to do serca i zarezerwujcie je wcześniej przez Internet. Czy to limonka? Nie, to drzewko pomarańczowe. W Maladze też rosną, ale to zdecydowanie Granada pozostanie mi w pamięci jako miasto, w którym na drzewach rosną dojrzałe pomar

Zakochasz się w Maladze

Nie znajdziecie w tym wpisie informacji na temat historii, demografii, powierzchni czy populacji miasta. Nie dowiecie się gdzie nocować a gdzie najlepiej zjeść. Nie będzie to poradnik w stylu ,,co warto zobaczyć" lub ,,zwiedź Malagę w dwa dni". Mimo tego mam nadzieję, że zostaniecie do końca, ponieważ chcę podzielić się z Wami zdjęcia jednego z najpiękniejszych miast, które do tej pory widziałam. Miasta, mieszczącego się w rejonie Hiszpanii w którym w ciągu roku jest 320 słonecznych dni, a które mimo tego jest zielone i zachwyca bogatą roślinnością. Miasta, którego na pewno nie zwiedzicie w 2 dni lecz możecie poczuć jego klimat i choć przez chwilę żyć jego rytmem. Miejsca w którym urodził się i tworzył Pablo Picasso (zgadza się, muzeum Picassa dla mnie było numerem 1 tej wycieczki). Malaga zrobiła na nas wielkie wrażenie, więc zapraszam do obejrzenia zdjęć z tego wspaniałego miasta:) Katedra zwana pieszczotliwie "La Manquita" co oznacza ,,Jednoręka dama&quo

Pozdrowienia z Andaluzji

W sobotę późnym popołudniem wróciliśmy z nad morza, w niedzielę pobiegliśmy do biura podróży a w poniedziałek o 11 czekaliśmy już na samolot do Malagi. Tym razem wczasy udało nam się wykupić w biurze Rainbow, z tego miejsca pozdrawiam miłego Pana z Manufaktury, który odpowiadając na milion naszych pytań wykazał się dużą cierpliwością i pełnym zrozumieniem. Wczasy na Costa Del Sol wybraliśmy po pierwsze dlatego, że w Hiszpanii jeszcze nas nie było a po drugie, nie mieliśmy dużego pola manewru zostawiając wybór na zupełnie ostatnią chwilę.  Nawet przez sekundę nie żałowaliśmy swojej spontanicznej decyzji o wyjeździe. Był dobrze zorganizowany, przelot bezpieczny, hotel bardzo luksusowy z przepysznym jedzeniem a sama Andaluzja przepiękna! Nasz hotel mieścił się tuż przy plaży, na obrzeżach Malagi- do ścisłego centrum miasta jechaliśmy miejskim autobusem około 20 minut. Podczas wyjazdu udało nam się odpocząć, dokładnie zwiedzić Malagę, ale również Granadę i pobieżnie okoliczne mniejsze