Tak jak obiecałam będzie dziś kilka słów na temat mojego ostatniego zakupu, czyli różo-rozświetlacza z firmy I Heart Makeup. Produkt na stronie opisany był jako róż, jednak według mnie kolor który wybrałam o wiele lepiej będzie pełnił funkcję .
Przede wszystkim warto wspomnieć o samym opakowaniu kosmetyku. Jest ono prześliczne! Serduszko jest kartonowe, jednak moim zdaniem dobrej jakości i raczej nie prędko ulegnie zniszczeniu. Na pewno nie w moim przypadku, leżąc na mojej prowizorycznej toaletce:-) Środek jest mocno przyklejony w związku z czym nie musimy się obawiać, że róż z opakowania wypadnie, ale mimo wszystko uważałabym podczas prób przenoszenia go w torebce lub kosmetyczce.
Kosmetyk nie pachnie. Spotkałam się z opiniami, że czuć klej, którym klejone było opakowanie jednak ja nic takiego nie wyczuwam i stwierdzam, że róż jest bezzapachowy. Nie wiem czy to źle czy dobrze, mnie to nie przeszkadza. Produkt jest też dość duży (10 g.), dzięki wypiekanej formule z pewnością będzie bardzo wydajny i posłuży na długo. Plusem jest również jego cena 24,50 zł.
Dlaczego napisałam, że moje serduszko bardziej będzie nadawało się na rozświetlacz niż róż? Ponieważ wybrałam kolor ,,Iced Hearts". Zastanawiałam się nad ciemniejszymi odcieniami, ale wydawały mi się albo zbyt mocne albo zbyt ciepłe dla mojej karnacji. Ostatecznie wybrałam ten, który zawiera w sobie raczej zimne srebrne, różowe i różowo-złote tony. Według mnie jest zdecydowanie za jasny żeby pełnić funkcję różu, ale jako rozświetlacz sprawdza się idealnie. Nadaje twarzy subtelnego koloru i blasku i myślę, że ciężko byłoby zrobić sobie nim ,,krzywdę". Obawiałam się, że z kolei może być zbyt mało widoczny jednak jego pigmentacja jest naprawdę zachwycająca- mimo tego, że jest on wypiekany łatwo się nabiera na pędzel. Jedynym minusem może być trwałość, ponieważ na mojej buzi kosmetyk nie utrzymuje się cały dzień lecz kilka godzin. Też nie mało, ale jednak.
Moim zdaniem produkt jest wart zakupu, jednak w związku z tym, że jest dość szeroki wybór kolorów warto zastanowić się który z nich będzie najładniej wyglądał na naszej buzi. Niektóre z serduszek zawierają w sobie dość dużo brokatu, więc można uzyskać zbyt intensywny efekt przez co makijaż stanie się przerysowany. Kolor ,,Iced Hearts" według mnie jest takim bezpiecznym pewniakiem i będzie pasował większości typom urody:-)
Komentarze
Prześlij komentarz