Przejdź do głównej zawartości

Zakupy kosmetyczne: pielęgnacja ciała i twarzy

Dziś przychodzę do Was z kilkoma nowościami, które zamierzam przetestować w najbliższym czasie. Zrobiłam małe zamówienie na stronie ekobieca.pl oraz w sklepie do którego powinnam mieć definitywny zakaz wstępu czyli w Rossmannie. Przez prawie cały czerwiec udawało mi się unikać sklepów z kosmetykami szerokim łukiem, starałam się nawet nie patrzeć w ich stronę, ale jednak pod koniec miesiąca się złamałam. Pocieszam się tym, że kupiłam prawie same potrzebne rzeczy, które mam nadzieję dobrze mi się sprawdzą.



Żel pod prysznic z serii Babydream kupiłam z polecenia FlorenceBeauty, która w jednym ze swoich filmów na YT zachwalała go jako bardzo uniwersalny i wydajny produkt z porządnym składem. Do tej pory używaliśmy żeli pod prysznic z firmy Alterra, które sprawdzały się dobrze, mam jednak nadzieję, że ten będzie jeszcze bardziej odpowiedni dla mojej delikatnej skóry. 
Odżywkę w mgiełce z firmy Aussie kupiłam również w Rossmannie ponieważ moje kręcone włosy jak zwykle latem przeżywają ciężkie chwile, są suche i niesforne. O produktach Aussie nasłuchałam się wiele dobrego również na YT a że akurat były w promocji- skusiłam się. Użyłam tej mgiełki zaledwie 3 razy, ale muszę przyznać, że daje ona natychmiastowy efekt miękkości a co więcej po spryskaniu moje włosy kręcą się 3 razy intensywniej i ładniej. 


Pozostałe zakupy są ze strony ekobieca.pl gdzie zwykle robię zakupy kosmetyczne jeśli już robię je przez internet a nie osobiście. Wybrałam akurat tę drogerię ponieważ wydaje mi się, że mają oni najtańszą przesyłkę. Ceny kosmetyków też są niższe niż w innych sklepach internetowych, które sprawdzałam. 


Mój poprzedni krem na dzień z firmy Baikal już się skończył a ja pewnego słonecznego poranka, szykując się jak co dzień do pracy z przerażeniem zauważyłam drobne zmarszczki przy ustach. Jeszcze tego samego dnia postanowiłam kupić krem nawilżający i po wytrwałym przeczytaniu wielu pozytywnych opinii padło na ten z polskiej firmy Vianek. Miałam przyjemność użyć go kilka razy- jest lekki choć dość treściwy, dobry pod makijaż, pięknie pachnie i chyba rzeczywiście nawilża bo zmarszczki zniknęły. 


Korund kosmetyczny kupiłam ponieważ skończył się mój peeling z Sylveco o którym już pisałam i który sprawdził mi się rewelacyjnie. Ponieważ mam już z tej firmy glinkę z której robię sobie oczyszczające maseczki postanowiłam peeling również zrobić samodzielnie. 

Serum naprawcze na noc z olejkiem arganowym skusiło mnie ceną oraz mnóstwem polecających opinii. Pozostając po wpływem strachu spowodowanym wspomnianymi zmarszczki postanowiłam ulepszyć moją pielęgnację tym oto magicznym serum, którego producent obiecuje, że będzie ono nawilżać, ujędrniać, regenerować i odmładzać skórę. Dam znać czy się sprawdziło bo cena 8,99 jest rzeczywiście zachęcająca:-)


Ostatni zakup czyli wosk Yankee Candle nie był niezbędny, ale jako, że ostatnio przerzuciłam się z palenia świec na woski kupiłam ten o zapachu ,,garden sweet pea"- pachnie kwiatowo, słodko, wiosennie.

O kremie z firmy Vianek oraz serum arganowym z pewnością napiszę więcej a tymczasem życzę Wam miłego wieczoru i udanego początku tygodnia:-)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Polecane seriale- kwiecień/maj 16'

Dziś chciałabym się z Wami podzielić naszymi serialowymi odkryciami minionych miesięcy. Od razu przejdę do rzeczy i postaram się krótko opisać 3 seriale, które oglądaliśmy w kwietniu oraz maju.

Balkon w bloku- edycja wiosna 16'

Cześć, Dziś chciałabym pokazać Wam mój balkon, który w ostatnim czasie wielokrotnie przechodził metamorfozę. Niestety, nie zrobiłam zdjęć przed zmianą, więc pokażę Wam jedynie efekt końcowy. Na początku muszę przyznać, że choć bardzo się cieszę, że w ogóle mam balkon to jest dla mnie zbyt wąski. Jest co prawda dość długi, ale jest tak wąski, że w miejscu gdzie stoi stolik trzeba wciągać brzuch i się przeciskać między nim a ścianą żeby przejść dalej. Brakuje mi też już miejsca na na rośliny, których chciałabym mieć zdecydowanie więcej. 

American Crime Story - sposób na za długie wieczory

Gdy w pracy w mam dużo na głowie i chcę się w jakiś sposób pocieszyć, myślę o tym, że gdy wrócę do domu obejrzymy razem z Maćkiem odcinek naszego ulubionego, na daną chwilę serialu. Uwielbiam nasze wspólne wieczory, spędzone z kubkiem gorącej herbaty i we wspólnym towarzystwie. Jest to jeden z moich codziennych ,,umilaczy" i sposobów na radzenie sobie ze stresem.  Dziś chciałabym polecić Wam serial, który obejrzycie na Netflixie -  American Crime Story . Serial jest fabularny, ale w dużej mierze oparty na faktach. Są dwa sezony - pierwszy , ,The People v. O.J. Simpson " i drugi ,, The Assassination of Gianni Versace ". Gdyby to Maciek pisał tego bloga, z pewnością poleciłby Wam jedynie 1 sezon. Ja uważam, że obydwa są bardzo dobre - choć zupełnie od siebie różne, o innej historii i w odmiennej formie. Pierwszy sezon, czyli sprawa O.J. Simpsona  to wycieczka przez proces popularnego amerykańskiego futbolisty, który zostaje oskarżony o morderstwo swojej byłej żo...